Pierwotnie opublikowany w Trybuna Waszyngtona 29 lipca 2024 | Autor: Patience Griswold (obecnie Patience Sunne)

Najpierw Tractor Supply Co., potem John Deere, teraz Harley-Davidson. Przebudzenie korporacyjne to być wystawionym w firmach z głębi kraju, a jak mówią klienci, te firmy zaczęli cofać się.

W czerwcu filmowiec i komentator społeczny Robby Starbuck opublikował na X serię filmów i zrzutów ekranu, ujawniając kulturę pracy w Tractor Supply Co., która była w znacznym stopniu niezgodna z wartościami klientów, co doprowadziło do przeproś i zmień kursW zeszłym tygodniu John Deere wypuścił podobny list, choć pozostają pytania, jak bardzo firma jest oddana prawdziwej zmianie. Pozostaje pytanie, jak Harley-Davidson odpowie na ostatnią kontrolę.

Innym nierozstrzygniętym pytaniem jest, czy któraś z firm zmieniła swoją wewnętrzną politykę. Jedno to zaprzestanie promowania ideologii, które są sprzeczne z wartościami ich klientów i sponsorowania wydarzeń, które zachęcają do praktyk krzywdzących dzieci. To doskonały pierwszy krok. Jednak wiele firm oferuje pakiety świadczeń, które skutkują krzywdzeniem dzieci. Od Jabłko do Zillow, duże, znane firmy przyjęły i wprowadziły na rynek świadczenia naruszające prawa dziecka, aby przyciągnąć pracowników.

Na przykład rosnąca liczba firm zaczęły oferować pokrycie kosztów leczenia osób transpłciowych. Według badania z 2019 r. 19% planów ubezpieczeniowych obejmowało terapię hormonalną krzyżową, a 31% obejmowało blokery dojrzewania, uniemożliwiając normalny, zdrowy rozwój dzieci. Obie interwencje naruszają prawo dzieci do nienaruszonego ciała. Badania pokazują że większość dzieci, które zmagają się z dysforią płciową, wyrośnie z tych uczuć, gdy wkroczą w dorosłość. Niepotrzebne ich przechodzenie przez okres przejściowy powoduje nieodwracalne szkody dla ich zdrowych ciał.

Dzieci rodziców, którzy przechodzą transformację, również cierpią, często stając w obliczu utraty relacji z rodzicem lub dramatycznej zmiany w tej relacji. Dla dzieci zaangażowanych w transformację płci rodzica jest poważny wstrząs co często przypomina śmierć w rodzinie.

Oprócz korzyści z przejścia płciowego, liderzy branży od technologii po finanse i handel detaliczny w ostatnich latach zachwalali korzyści związane z płodnością. Choć na pierwszy rzut oka może się to wydawać pro-dziecięce, branża zajmująca się płodnością nie zajmuje się ochrona ludzkiego życia i godności. Najczęściej przemysł ten opiera się na stracie dziecka i komodyfikacji ludzkiego życia. Każde życie stworzone przez przemysł rozrodczy zasługuje na ochronę i traktowanie z godnością. Niestety, wiele osób nie widzi nad% 90 dzieci z zapłodnienia in vitro, które nie przeżyły procesu, nie zostały wybrane, zostały przekazane na badania lub dołączyły do około 1.5 miliona ludzkich istnień przetrzymywany w lodzie z nikłą szansą na narodziny.

Kiedy firma oferuje pokrycie kosztów wspomaganego rozrodu, nie może określić, że chce pokryć koszty zapłodnienia in vitro tylko wtedy, gdy nie skutkuje ono zamrożeniem lub zniszczeniem ludzkich zarodków. Finansowanie zapłodnienia in vitro oznacza finansowanie branży, która powoduje utratę życia, dotrzymuje kroku przemysłowi aborcyjnemu.

Przemysł rozrodczy ułatwia również tworzenie dzieci bez matki i ojca. Chociaż dokładne liczby nie są śledzone, szacuje się, że 30-60,000 XNUMX dzieci poczętych dzięki dawcom rodzą się każdego roku. Te dzieci tracą matkę i/lub ojca w momencie poczęcia, są odcięte od swojej historii rodzinnej, swojego Historia medyczna, niezliczona ilość przyrodniego rodzeństwa.

Dodatkowo, 4.7% cykli zapłodnienia in vitro miały na celu macierzyństwo zastępcze, które dzieli rolę matki między maksymalnie trzema różnymi, opcjonalnymi kobietami, zmusza dziecko do przejścia przez rozłąkę z matką tuż po porodzie i traktuje dzieci jak towar.

Niektóre lub wszystkie z tych praktyk są objęte planami „inkluzywnymi”. Świadczenia z tytułu płci i płodności przynoszą firmom punkty w rankingu Corporate Equality Index organizacji Human Rights Campaign (HRC). Indeks HRC jest publikowany co roku, a firmy o wysokim profilu pracują nad osiągnięciem doskonałości wyniki. Spośród 100 możliwych punktów, 30 dotyczy korzyści „inkluzywnych”. Jak już widzieliśmy, wiele z tych korzyści wiąże się z bezpośrednim naruszeniem praw dziecka. Starbuck zauważył, że John Deere nie zobowiązał się do rezygnacji z punktacji CEI HRC.

Nawet firmy, które nie dążą do uzyskania wysokiego wyniku CEI, mogą znaleźć się w sytuacji, w której będą obejmować praktyki szkodzące dzieciom w ramach swoich pakietów świadczeń. Opcje te są coraz częściej standardem w planach ubezpieczeniowych, ponieważ rośnie zapotrzebowanie na pokrycie kosztów zmiany płci, środków poronnych i leczenia niepłodności, które skutkują zniszczeniem ludzkiego życia i tworzeniem dzieci bez matki i ojca. Wiele firm decyduje się na produkt „gotowy do użycia” przy wyborze planów ubezpieczeniowych, których nie można dostosować, nawet jeśli istnieją konkretne metody leczenia, z których firma może chcieć zrezygnować.

Wiele firm nie zdaje sobie sprawy, że chociaż może to być trudne, istnieją sposoby na służenie i wspieranie pracowników bez krzywdzenia dzieci. Czy będzie to obejmować opieranie się złym politykom korporacyjnym, kwestionowanie złych przepisów i poruszanie się po skomplikowanym świecie ubezpieczeń? Tak. Ale firmy mogą i powinny się temu przeciwstawić.

Korzyści dla dzieci i rodzin są nie tylko możliwe, ale i atrakcyjne. Wyobraź sobie, że miejsca pracy zdecydowałyby się opracować zasady dotyczące urlopów w sposób, który uwzględnia znaczenie więzi matki z dzieckiem w pierwszych dniach po porodzie, oferowałyby urlopy ojcowskie w sposób, który uwzględnia kluczową rolę ojców, obejmowałyby elastyczność dla pracujących rodziców i oferowały zachęty do otwierania domu dla bezbronnych dzieci poprzez adopcję lub opiekę zastępczą.

Co by było, gdyby zamiast napędzać maszynę zapłodnienia in vitro, firmy oferowały świadczenia ukierunkowane na rozwiązywanie ukrytych problemów z płodnością, dzięki czemu rodzice mogliby starać się o ciążę bez uzależnienia od technika? Co by było, gdyby zamiast dotować macierzyństwo zastępcze, które wywołuje traumę, firmy finansowały adopcję, która odkupuje traumę? Co by było, gdyby zamiast zapewniać świadczenia rozwodowe, firmy finansowały terapię przedmałżeńską, w trakcie małżeństwa i terapię całej rodziny? To dokładnie taki rodzaj świadczeń oferowałaby firma, gdyby starała się zarówno wspierać pracowników, jak i dochodzić sprawiedliwości dla dzieci.

Zwłaszcza wśród pracowników z pokolenia Millenialsów i Gen Z świadczenia odgrywają kluczową rolę w pozyskiwaniu i zatrzymywaniu pracowników. Jak pokazała praca Starbuck, wielu pracowników nie szuka korporacyjnej świadomości. Ani, co za tym idzie, są konsumentami. Choć te dwie firmy są niewątpliwie spektakularnymi i publicznymi przykładami, nie są to jedyne firmy utrata zainteresowania w polityce przebudzenia.

Gdyby świat korporacji dostosował się zarówno do potrzeb pracowników, jak i oczekiwań klientów, zrezygnowano by z punktacji CEI na rzecz polityki prodziecięcej.

Patience Sunne jest dyrektorem ds. zaangażowania w Them Before US, organizacji non-profit zajmującej się ochroną praw dzieci.