(TLUMACZENIE NA RAZIE TYLKO AUTOMATYCZNE). Moi rodzice rozwiedli się, kiedy miałam osiem lat. W tamtym czasie nie miałam pojęcia, że ich małżeństwo było w trudnej sytuacji, chociaż patrząc wstecz, były oznaki. W rzeczywistości tej nocy, kiedy „powiedzieli mi”, że zabrali mnie do restauracji, po wyjściu z restauracji objąłem każdego z nich i rozpromieniłem się: „Kocham naszą rodzinę”. Kiedy wróciliśmy do domu, ogłosili rozwód.
Moi rodzice byli dobrymi rodzicami. I byłem z nimi bardzo blisko. Byłem przerażony, że stracę ojca. Przyjaciele, których miałam, których rodzice się rozwiedli, widywali swoich ojców tylko co drugi weekend lub latem… albo niektórzy znikali całkowicie. Ale to moja mama wyprowadziła się pierwsza. Dostała pokój w innym pobliskim domu, aby nadal mogła pomagać w transporcie i być w pobliżu kilka razy w tygodniu. Zasypianie ze świadomością, że mama nie jest na górze, na wypadek, gdybym miała koszmar albo że nie zobaczę jej twarzy przed szkołą, spowodowała, że więcej niż raz zapłakałam do snu. Moje serce zostało złamane. Byłem załamany.
Niewiele pamiętam z następnych miesięcy. Tylko puste miejsca, w których powinny znajdować się wspomnienia trzeciej klasy. Pamiętam, że kiedy zdałem test, moja nauczycielka, pani Rhodes, kazała nam zacząć. Potem natychmiast kazała wszystkim odłożyć ołówki. Byłem zmieszany. Kiedy przyszła odebrać mój test, zapytała mnie, dlaczego moja kartka jest pusta. Wpatrywałem się w mój test przez 20 minut. To było jak sekundy.
W pierwszym roku miałem też dziwne objawy fizyczne. Cierpiałam na „bóle żołądka”. Były niewytłumaczalne i wyniszczające. Przyjmę przyjaciela, będę na zajęciach z gimnastyki lub na przyjęciu urodzinowym i nagle zginiem wpół z bólu. Moi rodzice musieliby przyjść po mnie i zanieść do łóżka. Często zajęło mi kilka godzin leżenia nieruchomo, zanim ustąpią. Pewnego razu, po jakimś wydarzeniu w centrum, gdzie mój tata poszedł posłuchać mówcy, nie mogłem ruszyć nogami. Próbowałem chodzić, a oni po prostu się zapięli. Bałam się, bo czułam się sparaliżowana od pasa w dół. Tata zaniósł mnie kilka przecznic z powrotem do samochodu. Następnego dnia było mi dobrze.
Według światowych standardów moi rodzice mieli „dobry” rozwód. Moja mama wprowadziła się z powrotem, kiedy tata kupił w pobliżu dom. Pozostali prawdziwymi przyjaciółmi i nigdy nie mówili o sobie źle. Mogłam zobaczyć dowolnego rodzica, kiedy tylko chciałam, więc mogłam spędzić kilka tygodni z tatą, a potem wrócić do bycia z mamą na miesiąc. Oboje zrozumieli, jak bardzo potrzebowałem drugiego rodzica – dzięki Bogu.
Ale życie wciąż było nieuporządkowane. Kiedy byłem z mamą, wszystko było stabilne. To był cykl dziewczyn w życiu mojego taty, który był największym wyzwaniem. Mój tata miał kilka długoterminowych dziewczyn. Niektórzy z nich mieli dzieci. Często mieszkaliśmy jako rodzina – spędzaliśmy razem weekendy, jedliśmy razem posiłki, a czasem dzieliliśmy dom.
Wtedy znikną.
Miesiąc później pojawi się nowa kobieta. Po kilku tygodniach budziłem się i zastawałem ją w kuchni parzącą poranną kawę. Wszyscy byli mili. I na szczęście wszyscy zrozumieli, że nie są moimi rodzicami. Ale powiem ci, nauczyłem się tańczyć, żeby mnie polubili. Już jako dziewczynka rozumiałem, że walczy o uwagę i miłość mojego ojca. Między nami był niełatwy rozejm. Wiedziałem, że kołysanie łodzią ze wspomnianą kobietą, która była tam od 2.5 miesiąca, może spowodować tarcia między moim tatą a mną. Więc uśmiecham się, mówię jej, że może wypić resztkę mleka, wiedząc, że za kilka miesięcy prawdopodobnie będzie gdzie indziej.
Przywiązałem się nieco do kilku pierwszych. Jeden z nich miał młodą córkę. Mieszkaliśmy razem (kiedy byłam u taty) przez dwa lata. W pewnym sensie czuła się jak moja młodsza siostra. Jej matka nie traktowała mnie jednak jak córkę. Pamiętam, jak kiedyś mnie zbeształa, bo jej córka potrzebowała pomocy w kąpieli, a ja nałożyłem jej odżywkę na włosy. „Będę musiała myć szamponem jak szalona, żeby to wyrzucić!” Z biegiem czasu nauczyłem się zachować dystans emocjonalny i nie tracić czujności.
Mimo wszystkich przemian w jego romantycznym życiu wiedziałam, że tata mnie kocha. Jego zachwyt i zainteresowanie mną i moimi zajęciami, sportem i nauką przez całe gimnazjum, liceum i college ugruntowały mnie i napełniły zaufaniem. Czułam, że nigdy nie mam go dość i byłam zdumiona, że nawet w wieku dorosłym jego opinia o mnie liczyła się bardziej niż prawie kogokolwiek innego.
Po wielu latach zaręczył się. W tym czasie sam wyszłam za mąż i miałam dzieci. Pewnego popołudnia powiedziałem mu: „Kiedy się ożenisz, będę największym mistrzem twojego małżeństwa. Ale po tej stronie ślubu chcę wiedzieć, dlaczego ten związek zadziała, kiedy nie wszyscy inni”. Jego narzeczona wkroczyła do tej rozmowy, całkowicie zaskoczona tym, jak mogłam wątpić w jego uczucia i zaangażowanie. Życie przez dwie dekady kobiet z drzwiami obrotowymi ma taki wpływ na dziewczynę.
Mój tata był szczęśliwy z żoną i małżeństwem. Bardzo szczęśliwy. I oboje byli dobrymi dziadkami dla moich dzieci. Ale to była najgorsza dekada mojego związku z ojcem. Jego żona miała silne poglądy polityczne, które były w konflikcie z moimi i zabarwiły opinię mojego taty o mnie w sposób, którego nigdy nie doświadczyłem. Po raz pierwszy w życiu poczułam, że mnie nienawidzi. I przy kilku okazjach prawie to powiedział. Większość wizyt zaczęła się od wybuchu – mój ojciec wypowiadał słowa frustracji z powodu „ludzi takich jak ja”, którzy byli odpowiedzialni za wzrost temperatury oceanu lub jakąś zagraniczną wojnę. Wiedziałem, że kiedy przyjdą z wizytą, będę musiał przygotować się na wybuch gniewu, a wtedy wszystko się uspokoi i będziemy mogli cieszyć się wspólnym czasem. Próbowałem odprowadzić tatę (i jego żonę, jeśli tam była) z dala od dzieci – na spacer lub do innego pokoju – kiedy doszło do „wysadzenia”, aby ich zdjęcie dziadka (i kobiety, którą uważali, że ich babcia) nie zostałaby uszkodzona. Ale kiedy mój pięciolatek zapytał mnie pewnego dnia po powrocie do domu: „Mamo, dlaczego dziadek jest na ciebie taki zły przez cały czas?” Wiedziałem, że coś musi się zmienić. Powiedziałem tacie, że jeśli nie będzie mógł kontrolować swojej wrogości, to nie będę mógł kontynuować związku. Tej nocy szlochałem, bojąc się, że po całym życiu próbując lgnąć do ojca, stracę go na zawsze. Na szczęście i cudem szukał porady poza swoim małżeństwem i przez kilka następnych lat nasz związek ustabilizował się. Moje dzieci i ja stworzyliśmy z nim kilka słodkich wspomnień, które będę pielęgnować na zawsze.
Mój ojciec zmarł w zeszłym roku. Kiedy przeglądałem wszystkie zdjęcia, twarze dawnych dziewczyn wyznaczały etapy mojego dojrzewania, lat nastoletnich i wczesnej dorosłości. Na pogrzebie niektórzy z długoletnich przyjaciół mojego taty podeszli do mnie, wykrzykując: „Chłopcze, twój tata z pewnością musiał przejść przez wiele bólu serca, zanim znalazł odpowiednią kobietę. Ale miłość była tego warta!” „Wy idioci”, chciałem krzyczeć. „Nie masz pojęcia, ile kosztowało mnie jego pogoń za „miłością”. Ale oczywiście uśmiechnąłem się i nic nie powiedziałem. Mam dziesiątki lat doświadczenia w uśmiechaniu się i wypychaniu uczuć, aby zachować spokój. Kiedy byłam mała, dowiedziałam się, że to ja muszę „poświęcić”, „udoskonalić” i „wspierać”, aby mój tata był szczęśliwy.
Nigdy wcześniej o tym nie pisałem i nie podzielę się ponownie tą historią. I nigdy nie udostępnię tego pod własnym nazwiskiem. W trosce o moje dzieci staram się utrzymywać więź z kobietą, którą uważają za swoją babcię. Ona już spotyka się z kimś nowym. Podczas mojej ostatniej wizyty w domu mojej matki jest więcej zdjęć mojego taty niż w domu jego wdowy.
Rozwód był dla mojego taty wydarzeniem jednorazowym. Ale to był dla mnie początek niezliczonych strat. I wygląda na to, że będę zajmować się jego rozwodem długo po jego śmierci.
Dziękuję za udostępnienie.
Najlepsza rzecz, jaką czytałem od tak dawna. Niektóre z jej szczegółów nie dotyczyły mojego życia, ale wiele tak… więc uzdrowienie
Ja też doświadczyłem rozwodu z rodzicami. W wieku 19 lat. Powinno to nastąpić lata wcześniej, ale zostali razem „ze względu na 5 dzieci”! Mój tata ożenił się ponownie, mama nigdy. Moja mama zapytała tatę, gdzie czuje się bardziej komfortowo w życiu podczas terapii. Oczywiście mój tata powiedział, że dom, więc mama się wyprowadziła. Tata nigdy nie poszedł do poradni, ale poślubił kobietę, z którą miał romans od lat. Ona też miała 4 dzieci. Zawsze mnie unikano, bo najbardziej przypominałam tacie mamę i zawsze wypowiadałam się o zobowiązaniu do sakramentu małżeństwa. Tak bardzo unikałem, że kiedy mój tata zmarł 2 lata temu, nikt mi nie powiedział! Dowiedziałem się przez Google, jak się nazywa, a jego nekrolog pojawił się na miejscowym cmentarzu. Rodzice nie mają pojęcia, jakie szkody wyrządza dzieciom rozwód. Niezależnie od tego, czy ma 8 czy 19 lat!
To jest Dan,
Przeczytaj swoją historię i swoje życie w górę iw dół po rozwodzie.
Nie wspomniałeś o Jezusie Chrystusie ani żadnej relacji z nim.
Rzeczy z pewnością mogą być trudne nawet w chrześcijaństwie, ale jego miłość zgadza się ze wszystkimi.
Mam nadzieję, że pomoże ci to zbadać prawdziwą relację z Jezusem Chrystusem i dobrym kościołem wierzącym w Biblię.
Niech Bóg porusza się w twoim sercu i duszy tak jak w moim.
Błogosławieństwa
Masz piękny styl pisania i chciałbym móc tak dobrze wyrazić siebie! Masz dobry wgląd w swoje myślenie. Niech wielu czytelników dowie się z historii twojego życia o skutkach rozwodu dla dzieci. Jesteś odważną i piękną Mamą.
Dzięki za udostępnienie tego. Jedno z Twoich zdań przywołało nikłe wspomnienie z mojej sytuacji z dzieciństwa i dało mi do myślenia. Błogosławieństwa dla ciebie.
Po przeczytaniu tego zdaję sobie sprawę, że lepiej rozumiem, dlaczego przestałem szukać tej wyjątkowej osoby, która wypełni wszelkie puste przestrzenie, o których myślałem, że mam! Postanowiłem być zadowolonym z dobrych ludzi/wydarzeń, które pojawiły się na mojej drodze. O wiele mniej bólu i strat.
«W młodości dowiedziałem się, że to ja muszę „poświęcić się” i „dostosować się” i „wspierać”, aby mój tata był szczęśliwy.»
Ten uderzył w zapomniane miejsce. Trochę smutne, jak niezauważone są takie przedsięwzięcia, ale jak duży jest ich ślad.
Dziękujemy za dzielenie się.
Wiele razy słyszałem tego typu historie od dorosłych i nastolatków, kiedy pracowałem z samotnymi rodzicami i rodzinami Step.
Była nawet książka, którą prawnik napisał około 20 lat temu, zatytułowana „Dzieci rozwodowe”, w której podzielił się historiami dzieci.
Tak wielu rodziców musi to usłyszeć.
Dziękuję za odwagę w dzieleniu się tym. Dopóki moi rodzice żyją, nie wiem, czy będę w stanie zrobić coś takiego, więc naprawdę doceniam twój głos. Dorosłe dzieci po rozwodzie mają tak mało głosu, a gdy się nim posługują, na ogół krytykuje się nas za to, że „nie chcemy, aby nasi rodzice byli szczęśliwi”. To śmierdzi.
„Mój” rozwód różnił się pod wieloma względami od twojego, ale twoja historia była taka sama, jak BARDZO wiele rzeczy, którymi bym się podzieliła, gdybym napisała o moim doświadczeniu rozwodu moich rodziców. Myślę, że dlatego, że rozwód to rozwód to rozwód. słyszę, jak ludzie mówią o „zakręcie zakrętu” w życiu,
i moment życia „zmieniający grę”. Cóż, tym właśnie jest rozwód dla wszystkich zaangażowanych, zwłaszcza dla dziecka, ale dziecko nie ma żadnego rzeczywistego głosu ani kontroli nad zmianą. Po prostu muszą to jak najlepiej wykorzystać. Myślę, że teraz muszę przelać swoją własną historię na papier – tylko dla mnie. Całkowicie rozumiem, że nie używam własnego imienia. Dziękuję za udostępnienie!
Pozostałam w związku małżeńskim „ze względu na dzieci”, bo wiedziałam, z czym mam do czynienia „teraz” i nie chciałam chaosu i problemów, które by się zdarzyły, gdybym się rozwiodła: weekendowe wizyty, praca na pełny etat, opieka dzienna, nowi kochankowie itd. Udało mi się, aż moje najmłodsze miało 15 lat i są wdzięczni za moje poświęcenie. Jestem pewien, że nie zawsze było to ładne, ale lepsze niż alternatywa. Byłem przekonany, że kolejny partner będzie tylko komplikacją w naszym życiu, więc nigdy nie wyszłam ponownie za mąż. Mój mąż robił rzeczy, z których nie byłam zadowolona po rozwodzie, ale dzieci się nimi zajmowały i wszyscy byliśmy z nim, gdy zmarł na raka mózgu 8 lat temu.
Dziękuję za otwarcie oczu. Mój mąż i ja nie mamy pojęcia, jak DUŻO próbowały moje dzieci i ile bólu przeszły.