(Tłumaczenie na razie tylko automatyczne). Miałam dziewięć lat, kiedy rodzice powiedzieli mi, że się rozwodzą.
Wracałem do domu z letniego obozu. Miałem wypadek podczas jazdy konnej na obozie i upadłem na ramię. Musiałem iść do lekarza. Moi rodzice zabrali mnie razem. Powiedziałem im o moim ramieniu, ale wydawali się rozkojarzeni i nie chcieli o tym rozmawiać. Kiedy wróciliśmy do domu, posadzili mnie na kanapie naprzeciwko nich i powiedzieli, że moja mama ma chłopaka i będą mieszkać osobno.
To nie wydawało się prawdziwe.
Miałam zacząć gimnazjum (wcześnie, bo opuściłam klasę) i potrzebowałam, żeby byli przy mnie. Tyle że nie byli; nie zwracali uwagi na moje złamane ramię ani na moje potrzeby, chodziło tylko o nich. Kochałem i ufałem obojgu rodzicom, kiedy byłem dzieckiem, ale po tym nie czułem, że mogę im ufać. Wiedziałem, że potrzebowali mnie, żebym wyglądała dobrze, ale nie byłam w porządku.
Zadawałem pytania, ale nie udzielali prostych odpowiedzi. Nie przytuliliby mnie ani nie dotykali.
Powiedziałem im, że nie chcę, żeby się rozwiedli, ale nie miałem wyboru. Moja mama mieszkała u koleżanki i jechała tam. Powiedzieli mi, że będą mnie odwiedzać na zmianę, podczas gdy będą pracować.
W końcu wstałem i poszedłem do swojej sypialni. Miałem koleżankę z obozu, której rodzice rozwiedli się kilka lat wcześniej. Zawołałem ją, załamałem się i płakałem, a ona mnie pocieszała. Nie próbowała osładzać rzeczy; będzie ciężko. Ufałam jej; Nie ufałem już rodzicom.
Nie miałam rodzeństwa ani wielu przyjaciół, więc trudno jest mieć perspektywę na to, co się wydarzyło. Oboje moi rodzice byli geniuszami technicznymi – ojciec był inżynierem, mama psychoterapeutką. Moja matka miała ogromną inteligencję społeczną; co niestety oznaczało, że wierzyła we własne teorie i odmówiła spojrzenia na dowody przeciwne.
Moja mama mocno wierzyła, że rozwód to nic wielkiego: w końcu ludzie żyją dłużej i nie ma sensu pragnąć tego samego partnera przez ponad dwadzieścia lat. Znała mnóstwo celebrytów, którzy byli małżeństwem cztery, pięć, a nawet osiem razy; dlaczego nie miałaby mieć tylu małżeństw, ile chciała? Nie rozumiała, dlaczego mój ojciec i ja tak się tym zdenerwowaliśmy.
Im więcej rozmawiałam z rodzicami osobno, tym bardziej ich historie o rozwodzie się nie zgadzały. Dowiedziałem się, że moja matka przez ponad rok miała romans ze znacznie młodszym mężczyzną, a teraz chciała go poślubić. Moja matka okłamała mnie w sprawie szczegółów (mój ojczym był od niej znacznie młodszy, a ona początkowo kłamała na temat jego wieku), aby spróbować wybielić rzeczy; kiedy mój ojciec powiedział mi prawdę, obwiniała go o „postawienie mnie pośrodku”. Ale i tak i tak dowiem się prawdy; Byłem obrażony i zraniony, że mnie okłamała.
Pierwsza kłótnia moich rodziców była o moje złamane ramię. Ojciec chciał mnie zabrać do lekarza; moja matka nie uważała, że to wielka sprawa. W końcu poszedłem do lekarza i zrobiłem sobie prześwietlenie. Moja ręka została złamana i nadal nigdy nie zagoiła się prawidłowo. Mój ojciec był wściekły na moją matkę za to, że nie zwracała wystarczającej uwagi i była zbyt rozproszona ze swoim chłopakiem; moja matka obwiniała mnie o to, że mam wysoką tolerancję bólu i nie krzyczę.
To, jak się okazało, nadało ton całemu mojemu dzieciństwu.
Początkowo byłem wściekły na matkę. Obwiniałem ją za rozbicie mojej rodziny. Nie chciałem z nią mieszkać; Chciałem mieszkać z moim ojcem. Miałem napady krzyku, kiedy musiałem zostać z matką lub ją odwiedzić, albo kiedy mnie dotykała. Przyjaciele mojego ojca próbowali namówić go, żeby przejął mnie pod główną opiekę.
Moja matka straciła przez to przyjaciół; nawet jej związek z własną matką. Dziadek wspierał moją mamę, ale w ogóle się o mnie nie troszczył. Kiedyś zagroził, że zastrzeli mojego ojca na moich oczach; innym razem zagroził, że odbierze pieniądze, które odłożył na opłacenie college'u, jeśli ojciec nie da mojej matce tego, czego chciała.
Byłem przerażony i nie mogłem sobie poradzić; Czułem, że nie mam znaczenia dla nikogo wokół mnie. Miałem problemy z zachowaniem w szkole; gdyby nie kilku bohaterskich nauczycieli, prawdopodobnie uciekłbym z domu lub popełnił samobójstwo.
Mój ojciec wycofał się i zgodził się na rozwód bez winy. Moja mama prowadziła dom, jej chłopak wprowadził się do niej i poślubił ją. Miałem spędzać z ojcem co drugi tydzień, ale widywałem go znacznie rzadziej, ponieważ nie mogłem łatwo dostać się do szkoły z jego domu.
Stopniowo mój ojciec został usunięty z mojego życia; Widziałem go w weekendy lub jadłem z nim kolację w dni powszednie i to było to.
Moja matka poślubiła swojego chłopaka. Miał trzydzieści jeden lat; miała prawie pięćdziesiąt lat. Mój ojczym i ja zbliżyliśmy się – był naprawdę miłym człowiekiem i traktował mnie jak osobę, a nie tylko refleksję nad sobą – ale jego małżeństwo z moją matką trwało tylko kilka lat. Kiedy dowiedziałem się, że on też wyjeżdża, byłem zmiażdżony. Zacząłem go widywać w weekendy i wieczory, tak jak mój ojciec. Postanowiłem nie zbliżać się do nikogo, z kim moja mama się spotykała, ponieważ nie ufałem jej, że z nikim zostanie.
Jako nastolatek byłem emocjonalnym wrakiem. Całą swoją energię wkładam w szkołę i zdobywanie dobrych ocen, aby móc chodzić do porządnego college'u z dala od rodziców; ale ponieważ moje życie domowe było tak chaotyczne, nie mogłem jeździć na lokalne zajęcia w college'u ani na zajęcia pozalekcyjne i martwiłem się, że moje CV nie będzie wystarczająco mocne, aby dostać się do konkurencyjnego college'u. Nienawidziłem siebie. Obwiniałam się za rozwód i żałowałam, że nie umrę.
Moja matka upierała się, że muszę być chora psychicznie; nie było żadnego powodu, abym był nieszczęśliwy. Moje objawy nie pasowały do wzorca klinicznej depresji lub lęku; Miałem mnóstwo energii i nie miałem problemów z koncentracją ani skupieniem, chciałem po prostu umrzeć. Zacząłem brać leki przeciwdepresyjne (generalnie nie zalecane dla nastolatków, ponieważ zwiększają myśli samobójcze). Nie działały, więc zacząłem też brać Adderall, a potem cały koktajl leków przeciwdepresyjnych, przeciwpsychotycznych i uspokajających. Nic nie pomogło; Byłem po prostu zmęczony i chory cały czas.
Moi rodzice nieustannie kłócili się o moje leczenie. Moja matka chciała, żeby ojciec za to zapłacił; mój ojciec myślał, że moja matka zmyśla i nadużywa mnie wszystkimi narkotykami. Nigdy się nie widzieli, ale dzwonili do siebie przez telefon i krzyczeli na siebie.
Kiedy miałem trzynaście lat, wykonałem samobójczy gest. Spędziłem cztery dni na zamkniętym oddziale psychiatrycznym dla dzieci. Nie pasowałem do objawów depresji lub choroby afektywnej dwubiegunowej; Zdiagnozowano u mnie złożony zespół stresu pourazowego, ale nie leczono go, dopóki nie osiągnąłem pełnoletności, ponieważ moja matka nie wierzyła, że rozwód może być traumatyczny.
Moje doświadczenie z psychiatrią wyjaśniło jedną rzecz: dzieci z poważnymi problemami ze zdrowiem psychicznym rzadko pochodzą z „normalnych” rodzin. Większość z nas mieszkała z rodzicem i ojczymem; inni mieli samotnych rodziców; niektórzy w ogóle nie mieli rodziców. Dzieciaki, z którymi chodziłam do szkoły, prawie wszystkie mieszkały z matką i ojcem; ci, którzy nie mieli swoich własnych demonów.
Poradziłam sobie. Poszedłem do koledżu; oddaliłem się od mojej rodziny; miał czas na przetworzenie i wymyślenie rzeczy. Nawiązanie zdrowych relacji z innymi ludźmi wciąż zajęło mi dużo czasu; Dorastałem w świecie, w którym małżeństwo nic nie znaczyło i nikt nie tkwił w nim zbyt długo.
W wieku dwudziestu lat eksperymentowałem z poliamorią; Przez długi czas myślałem, że gdyby moja matka i ojciec mieli otwarty związek, jej związek z ojczymem mógłby się naturalnie zakończyć, a struktura mojej rodziny pozostałaby nienaruszona. Jednak nietradycyjne relacje mają swoje własne problemy; i nie ufam nikomu, kto upiera się, że dzieci są z tym w porządku.
W tej chwili nie jestem w dobrych stosunkach z matką, ale ostatnio odbudowałem relacje z moim ojcem i jego drugą żoną. Chciałbym, żeby nic z tego się nie stało; wszyscy mówili mi, że rozwód „nie krzywdzi dzieci”, a ja nie czułam, że mój ból jest prawdziwy i usprawiedliwiony. Ale to było; nie ma czegoś takiego jak „dobry rozwód”.
Tak mi przykro słyszeć tę Laurę. Wszystko, co możesz zrobić, to podnieść podbródek. Jestem ojcem sześciorga dzieci z dożywotnim małżeństwem od 37 lat. Sugerowałbym przeczytanie Ewangelii Jana, aby znaleźć współczującego Zbawiciela, którego wszyscy potrzebujemy.
Wiele z tego to bzdury. Naprawdę ciężko mi w to uwierzyć. Nic z tego nie ma sensu. Nie wierzę, że 9-latek zareagował w ten sposób na rozwód, nie wierzę w hiperbolę „nikt nie tkwił w pobliżu na długo”, nie wierzę, że leczenie było rzeczywistym leczeniem i wygląda na to, że twoje problemy pochodzą od twojej mamy , a nie od rozwodu, jak to jest.
To wszystko brzmi jak alarmistyczna propaganda retoryki.
Jeśli tego nie przeżyłeś, to nie jesteś w stanie naprawdę zrozumieć żalu i przerażenia, których doświadcza dziecko, gdy „bomba” spada na jego życie, a cała miłość i bezpieczeństwo zostają rozbite.
Mam 82 lata. Nigdy nie zapomniałam bólu związanego z rozwodem moich rodziców, kiedy miałam siedem lat i nigdy nie pozwalałam sobie na ponowne przeżywanie tego. Miałem długie, dobre małżeństwo, czwórkę solidnych dzieci, więc uzdrowiłem się z tego i bliską relację z Bogiem.
Tylko dlatego, że w to nie wierzysz, nie czyni tego nieprawdziwym. Ta kobieta podzieliła swój ból serca, aby pomóc innym. Nie jesteś nią i nie możesz jej oskarżać o hiperbolę; wyjaśniła zarówno swoją historię, jak i uczucia. Twój wniosek to po prostu twoja opinia oparta na ignorancji.
Jeśli w to nie wierzysz, nigdy nie straciłeś rodzica przez rozwód. To ból, który nigdy nie ustępuje. Moja mama wyjechała, gdy miałam cztery lata. Uczucia dziecka, które cierpi z powodu takiej straty, nigdy nie znikają. Pozostawiają efekt na całe życie, nawet dla następnego pokolenia.
Jeśli uważasz, że to nieprawda, wzywam Cię do przeczytania większej liczby głosów. Są szokująco podobne. Nie uwierzyłabym, jakie to podobne i jakie okropne, gdybym sama nie zebrała historii 70 obecnie dorosłych dzieci po rozwodzie. Oto książka, Primal Loss: The Now-Adult Children of Divorce Speak, za darmo i w całości:
LeilaMiller.net/Primallosspdf
Moi rodzice niedawno rozwiedli się po 29 latach małżeństwa i to naprawdę rozerwało moją rodzinę. Mimo to cieszę się, że nie wydarzyło się to za młodu. Stało się to, gdy miałam męża, dzieci i związki, które mogły mnie utrzymać. To bardzo złe, żeby to się przytrafiło każdemu, ale wierzę, że rozwód jest straszny dla dzieci. Niech Bóg uzdrowi cię z tych ran, jak tylko On może.
Moi rodzice rozwiedli się, gdy miałam 39 lat i byłam w ciąży z ósmym dzieckiem, w nowym mieście, w którym nikogo nie znaliśmy. Mój mąż czasami wracał do domu podczas lunchu, żeby mnie przytulić, kiedy szlochałem. Dysfunkcja moich rodziców była ciągłym drenażem moich emocji, ponieważ wciągali nas, dzieci, we wszystko, a szczególnie współczuję mojemu najstarszemu synowi. Zamiast zwrócić na siebie uwagę i wsparcie, z których mógł skorzystać, otrzymał wszystko, co mogłem dać, podczas gdy moi rodzice nieustannie okładali mnie młotami kowalskimi. Powiedziano mi, że rozwód to moja wina (ponieważ najpierw zasugerowałam poradnictwo małżeńskie), a kiedy moja mama przyszła do mojego domu i zaatakowała mnie werbalnie przez dwie godziny w przeddzień porodu, ta ostatnia struna po prostu zabrzęczała i pękała. Nie mam kontaktu z moją rodziną pochodzenia. Nie ma tam nic życiodajnego, tylko trucizna.
Bóg nienawidzi rozwodów. Robi z powodu tego, co robi wszystkim zaangażowanym. Ludzie zbyt łatwo rezygnują ze swoich małżeństw. Jeśli już nie kochasz swojego współmałżonka, Pan, który żyje w tobie i kocha współmałżonka, może go kochać przez ciebie. Miłość jest cierpliwa i życzliwa, przebacza i nie odpłaca się źle za złe. Módl się i nie poddawaj się.
Przebaczenie nie oznacza równego pojednania. Mój szwagier miał romans z kobietą i zaraził się wirusem HIV. Moja siostra NIE miała zamiaru poddawać się jakimkolwiek dalszym stosunkom seksualnym z nim, a on miał czelność pragnąć seksu po tym wszystkim, co się wydarzyło. Nie trzeba dodawać, że są rozwiedzeni, ona jest z lepszym mężczyzną, on walczy z wyniszczającą chorobą, którą sam sprowadził na siebie, i nie rozumiem, jak jakakolwiek zdrowo myśląca osoba nalegałaby, żeby w tym została.
Rozwód nigdy nie jest łatwy, ale nie sądzę, że to właśnie rozwód spowodował problemy. Sądząc po artykule, wygląda na to, że twoja matka była głównym źródłem traumy.
I dobrze jest pozwolić jej trzymać tę torbę.
nawet Biblia mówi, że rozwód po cudzołóstwie jest usprawiedliwiony i nie należy przebywać z cudzołożnikiem, bo to największy grzech i bezpowrotnie niszczy prawdziwą miłość, a dziś cudzołóstwo jest wszędzie i nawet w sądzie jest traktowane jako normalne. Niszczy tak wiele istnień ludzkich i nigdy nie należy jej wybaczać.
Zbyt wielu rodziców nawet nie próbuje sprawić, by ich związki się układały, ale zawsze stawiają siebie na pierwszym miejscu, wpychają dzieci w niestabilność i włóczą się między rodzicami, a następnie kontynuują poszukiwanie randek, bezustannie goniąc za nowymi kochankami, wydając dużą część ich czas wolny na wyjścia, randki, zaspokajanie nowych kochanków. Wszystkie dzieci marzą o wspólnym i zakochanym mieszkaniu z dwójką biologicznych rodziców, ale wielu dorosłych nie dąży do prawdziwej miłości i wierności przez miesiąc. Taki egoizm zrujnował tak wiele młodych istnień i zrujnował ich zdrowie psychiczne, ale nawet rząd wydaje się tym nie przejmować.