(Pierwotnie opublikowane w Światowa Grupa Wiadomości)
W zeszłym miesiącu senatorowie Demokratów Tammy Duckworth, Patty Murray i Susan Wild odsłonięty ustawę o dostępie do budowania rodziny, aby chronić „dostęp do leczenia niepłodności”. Projekt ustawy zasadniczo uznaje „prawo” osoby dorosłej do leczenia zapłodnienia in vitro i pozyskiwania gamet od osoby trzeciej w imię „budowania rodziny”. Pozwoliłoby to również Departamentowi Sprawiedliwości na ukaranie każdego stanu, urzędnika rządowego, osoby lub podmiotu, który próbuje uniemożliwić komukolwiek – osobom samotnym, żonatym, homoseksualnym, heteroseksualnym, płodnym lub niepłodnym – dostęp do „opieki reprodukcyjnej”.
Impuls do stworzenia takiej ustawy? W komunikat prasowyDuckworth stwierdziła, że przyjęcie tej ustawy jest pilne ze względu na osłabienie ochrony przed aborcją.
Odkąd Sąd Najwyższy odrzucił wyrok w sprawie Roe przeciwko Wade, w naszym kraju pojawiła się fala stanów pod przewodnictwem Republikanów, które nie tylko wprowadziły surowe zakazy aborcji, które poważnie ograniczają prawo ich mieszkańców do dostępu do podstawowej opieki reprodukcyjnej, ale także forsowały propozycje, które zagroziłyby dostępowi do Zapłodnienie in vitro i inne technologie wspomaganego rozrodu, których miliony Amerykanów potrzebują, aby założyć lub powiększyć rodzinę.
Jeśli porozmawiasz ze zwykłymi zwolennikami życia, niewielu uzna rozszerzenie dostępu do in vitro za zagrożenie dla ich pracy przeciwko aborcji. Jednak Duckworth i mnóstwo postępowych głosów rozumieją nieodłączne powiązanie między branżą, w którą zaangażowana jest branża kończący się nowe życie i przemysł produkcja nowe życie.
Zaraz po ogłoszeniu decyzji Dobbs różni lekarze zajmujący się płodnością w czerwonych stanach szczegółowo opisali, w jaki sposób ich działalność #BigFertility byłaby zagrożona, gdyby prawo stanowe uznało, że życie zaczyna się od poczęcia. Lekarz zajmujący się płodnością Natalie Crawford wyjaśnione na ówczesnym Twitterze:
Dlaczego zapłodnienie in vitro i aborcja są ze sobą ściśle powiązane? IVF powstało w świecie Roe (Roe istniał prawie 10 lat przed pierwszym dzieckiem IVF). Roe pozwoliła na zapłodnienie in vitro. … Kiedy chronimy prawa reprodukcyjne, nieodłącznie mówimy, że embriony nie są autonomiczne i nie mogą istnieć niezależnie. Oznacza to, że nie przyznajemy praw do embrionów. Oznacza to, że mogę wykorzystywać technologie rozrodcze, aby pomóc ludziom zajść w ciążę. Ponieważ mogę zapłodnić komórki jajowe, zamrozić zarodki, przetestować zarodki i przenieść/wyrzucić zarodki. Jest to niezbędne dla bezpiecznej, dostępnej i skutecznej opieki nad zapłodnieniem in vitro. Zapłodnienie in vitro to narzędzie, które pozwala na urodzenie tak dużej liczby dzieci. Istnieje obawa, że po obaleniu Roe państwa będą indywidualnie decydować o swoim stanowisku w tej sprawie / a ustawy dotyczące osobowości zagrażają temu. Jeśli życie zaczyna się legalnie w momencie zapłodnienia – to jesteśmy ograniczeni w powyższej technologii.
Chociaż prawdą jest, że zapłodnienie in vitro „pozwala na urodzenie tak wielu dzieci”, Crawford unika bardziej obciążającej rzeczywistości, w której ze względu na „zamrażanie, testowanie, przenoszenie i wyrzucanie”, jak twierdzi, ma kluczowe znaczenie dla jej działalności, tylko ułamek dzieci, które czy produkcja przetrwa ten proces. Według innych danych kliniki, tylko procent 7 dzieci stworzonych w laboratorium urodzi się żywe. Pisanie w dyskursie publicznym, Stephen Austin wyjaśnia że „… w 2019 r. z miliona zarodków poddanych cyklom IVF 84,000 900,000 dożyło porodu, a pozostałe XNUMX XNUMX nie. Dla porównania w tym samym roku CDC zgłaszane 629,898 XNUMX aborcji.”
Według liczb, robienie dzieci przemysł jest odpowiedzialny za zniszczenie większej liczby małych istnień ludzkich niż zabieranie dziecka przemysł.
Nie powinno to być szokiem dla zwolenników życia. Ta sama mentalność i tematyka dotyczy zarówno nacisku na aborcję, jak i nacisku na technologie reprodukcyjne. Jaka to mentalność? Że dzieci istnieją dla dorosłych, a nie odwrotnie.
Moja organizacja non-profit Them Before Us często wyjaśnia, że aborcja i technologie reprodukcyjne – w tym zapłodnienie in vitro i „dawcy” nasienia/jajeczka – to dwie strony tego samego medalu utowarowienia dzieci.
Zarówno aborcja, jak i technologie reprodukcyjne określają prawa dziecka na podstawie tego, czy dziecko jest chciane. Zwolennicy aborcji twierdzą, że jeśli dzieci są niechciane, można je do tego zmusić z eistnienia, nawet jeśli narusza to ich prawo do życia. Zwolennicy zapłodnienia in vitro i reprodukcji osób trzecich często twierdzą, że jeśli dzieci są bardzo potrzebne, można je zmusić najnowszych istnienia, nawet jeśli narusza to prawo niektórych dzieci do życia i prawo niektórych dzieci do matki i ojca.
Zarówno technologie aborcyjne, jak i reprodukcyjne skupiają się na osobach dorosłych. Zwolennicy „aborcji na żądanie bez przeprosin” mierzą sukces tym, czy dorośli są zadowoleni na koniec zabiegu, a nie tym, czy ciało dziecka pozostaje nienaruszone. Ci, którzy decydują się na zapłodnienie in vitro/poczęcie od dawcy, mierzą sukces na podstawie tego, czy dorośli są zadowoleni na koniec procedury, a nie na podstawie tego, czy ciało jakiegoś dziecka i/lub jego związek z biologicznymi rodzicami pozostaje nienaruszony.
Promowanie zarówno aborcji, jak i zapłodnienia in vitro jest możliwe tylko w przypadku narracji skoncentrowanej na dorosłych. Koncentruje się na marzeniach, nadziejach, tęsknotach, cierpieniu, strachu i pragnieniach dorosłych. Dziecko ma wówczas obowiązek dostosować się do uczuć dorosłych, poświęcając swoje prawo do życia i/lub prawo do jednego lub obojga biologicznych rodziców. W obu branżach dzieci należy traktować jako obiekty praw, nie Tematy praw.
Inaczej jest w przypadku chrześcijan. Jesteśmy oskarżeni o ochrona dziecka. Dlatego niezwykle ważne jest, abyśmy zrozumieli nie tylko wspólne podstawy ideologiczne zarówno w branży zabierania, jak i robienia dzieci, ale także przenieśli te przekonania skupione na dzieciach do sfery polityki.
Postępowcy wyraźnie rozumieją związek między aborcją a zapłodnieniem in vitro. Co takiego rozumieją, czego brakuje wielu chrześcijanom?
Branża aborcyjna i in vitro rzeczywiście są zakorzenione w pragnieniach dorosłych, ale kierują się także motywacją zysku. Wczesnemu życiu ludzkiemu, którym zajmują się te gałęzie przemysłu, nie przypisuje się wartości niższej niż wartość, jaką nadawali im ich biologiczni rodzice. Nasze społeczeństwo, w tym ci, którzy identyfikują się jako chrześcijanie, ignoruje wewnętrzną wartość, na jaką wszyscy oni zasługują.